
Zaczęło się od lamentu w Karmelu

W drodze powrotnej Mysz była osowiała...

Nawet huśtawka nie pomogła

Wymęczona rotawirusem Mysz

Nawet dzielny i pogodny Królik zaczyna marudzić

Wirus się panoszy

Tymczasem Mysz wygrywa

Obóz rekonwalescentów

Będzie dobrze, jeszcze tylko...

...okłady z taty! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.