9.5.12

Kemping Miramare

 Próbowałam nie robić zdjęć KAŻDEJ palmie, ale niektórym nie potrafiłam się oprzeć.
 Wybraliśmy trasę biegnącą nas samym morzem.
 Pierwsze nadmorskie zachwyty.
Jestem taaaka zmęczooonaaa.  


 Wieczorne Morze Śródziemne.
 
 Śniadanko, śniadanko, śniadanko!
 Poproszę kanapkę z nutellą i ogórkiem.
 Wietrzenie pościeli śródziemnomorską bryzą.
 
 
Kempingowe atrakcje dla dzieci
i dla tatusiów.
 
Miejsce było cudowne, niewiele brakowało, a zostalibyśmy tu na drugą noc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.