21.12.09

Obóz rekonwalescentów


Właściwie tylko Królik i Mama na rekonwalescencji - Mysz dołączyła czysto towarzysko.

2 komentarze:

  1. Nie dziwię się Natce. Obóz wygląda na całkiem przyjemny:) i ciepły :) I gdzie jest lepiej niż u Mamy, jak człowiek ma 3 lata z hakiem? ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Królicza Mama29 grudnia 2009 11:52

    Dokładnie tak :D A że Królicza Mama uwielbia ciepełko, nigdy nie odmawia okładów z Królika i Myszy ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.