
Królik miał tylko jedno życzenie: tort ma być truskawkowy. Reszta była dla niego totalnym zaskoczeniem.


- Mamo, ja chcę z Czterorękim!
- A ja z Obcym X!
- Ciociu, on mi zabrał Szybciora!
Jednym słowem tort przypadł do gustu.
Mysz projektuje już własny tort, bo "mamo, a dlaczego u mnie są zawsze takie zwykłe torty, takie OWOCOWE?!"

W Króliczarni nie da się urządzić urodzin tylko jeden raz. Z każdym tortem konstruuję coraz lepszy omnitrix. I coraz pyszniejszy!
Bardzo smaczny był...
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) I truskawkowy! :D
OdpowiedzUsuńTo jaki robimy następny?