- Mamo, ja już nie chcę jeździć metrem.
- To jest kolejka podmiejska, kochanie.
- Mamo, ja już nie chcę jeździć kolejką.
- Słoneczko, ale kamper stałby w korkach.
- Mamo, ja chcę do kampera.
Triumfalnie dotarliśmy do łuku.
Mysz nadal w nastroju "nie chcę żadnych zdjęć!"
dołukowe przejście pod rondem
Wytęż wzrok i znajdź Pułtusk i Ostrołękę.
Wieżę Eiffla MysiKróliki już widziały z daleka, więc teraz najważniejsza jest
gigantyczna wata cukrowa! Wygrała nawet z naleśnikami!
Wieża odsłaniała nam się małymi kroczkami.
Jak na słynną damę przystało.
Niestety okazało się, że miał miejsce "incydent tektoniczny",
w wyniku którego wieżę należy podreperować i czynna jest
tylko jedna z czterech wind.
Skoro nie można wjechać na górę, MysiKróliki straciły zainteresowanie damą.
- Dzieci, mogę wam chociaż zrobić zdjęcie?
- Oj mamo, tu jest KARUZELA!
Ostatni rzut oka i w dalszą drogę.
Co tam masz? Ja też chcę popatrzeć!
Przed paryskim ratuszem szaleją Myszy! A właściwie jedna.
Bukiniści
A właściwie tylko jeden, bo reszta odsypia chyba jakąś imprezę.
Kup pan wieżę! Kup pan wieżę!
To niewiarygodne, ale była to najgorsza z odwiedzonych przez nas restauracji.
I to w Paryżu! W dodatku na Mont Martrze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.