29.5.12

Pod słońcem Normandii

 Dogadują się jak pies z Królikiem.
 Trwa przypływ - piaszczysta łacha w oddali niebawem zniknie pod wodą.
 Fort w Ambleteuse
 
 - Ej, ale widzieliśmy już morze. Możemy wracać do kampera?
 Ambleteuse od strony wiatru (z maleńką Myszą na schodach).
 A to, synku, fala.
 Po łasze został tylko ślad płycizny.
 Dom marzeń Króliczej Mamy. Tu zamieszka na starość. 
Nie, nie jest za duży - przecież musi być w nim miejsce dla Was wszystkich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.