20.5.12

Disneyland cz. 2 Star Wars

Mysz natychmiast zauważyła:
"Przecież Gwiezdne Wojny nie są Disneya!"
I słusznie, ale po chwili przestaliśmy się nad tym zastanawiać, bo...

 Wkroczyliśmy do całkiem innego świata.
 Wraz z kilkoma innymi pasażerami ruszyliśmy promem 
do bazy rebeliantów na księżycu Endora.
 

 Podczas podróże przeżyliśmy kilka awarii, wpadliśmy w zasadzkę krążowników Imperium, 
ale i tak wraz z myśliwcami rebeliantów dokonaliśmy zniszczenia Gwiazdy Śmierci.
Niejednemu z nas zakręciła się w oku łza. 
Niejedno zostało nagle Disneylandowi wybaczone.
No, ale powrót do rzeczywistości był okrutny.

Poza księżniczkami znaleźliśmy jeszcze kilka chłopięcych atrakcji:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.