Pierwszy kemping we Francji - od razu wpadliśmy do morza.
Pierwsze romantyczne kroki Królika.
Wreszcie piaszczysta plaża!
Śladami Tusia.
Tusiu, mogę wziąć do ogródka na działce kamyczek z plaży?
Następny dzień też rozpoczął się morską kąpielą:

Popatrzcie co tu rośnie na dnie.
Tuś postanowił pożeglować

A MysiKróliki postanowiły zbudować z piasku... potffforrry.
Potfffórrr Myszy ma ozdobne kamienie, a Potfffórrr Królika ozdobne rysy palczaste.
Tuś na pełnym Morzu (Śródziemnym)
Potfffór w pełnej krasie (kobiecej)
Tutaj zrobiłam fosę, popatrz.
Tymi łapkami zrobiłem mojego Potffforrra
Po czym poznajemy Francuza na plaży? Po płaszczu, bo marznie gdy my wreszcie oddychamy.
Widoki z plaży przy naszym kempingu.
Już wiemy gdzie jest Nemo!
Nasz kemping.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.